A chef duo of ‘blue’ cuisine

0

The Niebieski Art Hotel & Spa is known for many things. It is modern, comfortable, and yet maintains a feeling of homeliness. Located between the historic centre of Kraków and the Kościuszko Mound, on the banks of the Vistula River, it has without doubt excellent views. The family atmosphere of the hotel is created thanks to its polite yet welcoming staff. The Niebieski Art Hotel & Spa has one more advantage, namely delicious food, a fact which is greatly appreciated in the city because its quality is far above that of average hotel restaurants. The Vanilla Sky restaurant is ‘ruled’ by Mateusz Ochlik and Dariusz Skumorowski, two young but experienced and creative chefs.
They have worked in the ‘Niebieski’ almost from the beginning of their professional careers. Indeed this is where they learned so much from those they worked for, and additionally they took part in numerous training sessions to prepare them to incorporate new or at least little-known culinary techniques and products – before receiving the opinions of their customers! A little over a year ago, Wojciech Bryg, the owner of the hotel, decided to promote them to run the restaurant together.
– Our boss is demanding. He believes that sooner rather than later any compromise on the quality of the hotel or restaurant will have to be paid for. This is excellent for us: we can use the highest quality products in the restaurant and pizzeria, but the rest depends on our talent and hard work – say the two chefs of ‘blue’ cuisine.
The menu enjoys a well-deserved reputation in Kraków, as is underlined by those who eat in the hotel such as, for example, the famous football player, Robert Lewandowski, film stars and musicians, as well as other chefs or culinary experts, and organizers of business functions or family parties, many of which take place on the third floor in the Vanilla Sky restaurant.
The menus prepared by Mateusz and Dariusz are subject to seasonal changes. – We rely on proven tastes, but we also like to add surprising touches, using our experience of molecular cooking’, the chefs say. So fresh strawberries are served with ginger, and in the summer, there may be a composition of three cold soups: melon, red beetroot and cucumber, each with a fresh and surprising addition.
Mateusz Ochlik would recommend beef carpaccio with a touch of balsamic caviar as a starter, followed by vegetable soup and halibut or salmon carpaccio. The main course would consist of the best quality beef tenderloin with a green pepper sauce, herbal shells and grilled champignon mushrooms. Dariusz Skumurowski would suggest starting a meal with smoked (naturally, on the premises!) salmon with peppers, compressed cucumber and a quail egg. Then, he would recommend creamed white asparagus soup with unusual additions, namely a few drops of saffron oil, a buckwheat cracker and tail ham bought in Plac na Stawach market, a market which is extremely close to the hotel. As a passionate fisherman, he would then serve fish, that is Baltic salmon and cod, with spinach risotto and a crustacean sauce.
– Crème brûlée! – both respond without hesitation when asked about their favourite dessert. They prepare it following authentic French recipes, but they vary it by adding bitter chocolate and a little ice cream, made of course in their kitchen. – The most important things in the kitchen are tradition, courage and fantasy – they smile.


Duet szefów „niebieskiej” kuchni

Niebieski Art Hotel & Spa ma liczne atuty. Jest nowoczesny i komfortowy, ale kameralny. Położony między historycznym centrum Krakowa a Kopcem Kościuszki, tuż nad Wisłą. Oferuje więc znakomity widok ze swoich wnętrz. Subtelną familjarność atmosfery zapewnia mu dyskretny, kulturalny personel. No i ma Niebieski Art Hotel & Spa jeszcze jeden walor: wspaniałą kuchnię, która jest w mieście bardzo doceniana bo jej jakość daleko wyprzedza standard hotelowych restauracji. W restauracji Vanilla Sky rządzą Mateusz Ochlik i Dariusz Skumorowski, młodzi, ale doświadczeni i kreatywni szefowie kuchni.
W „Niebieskim” pracują niemal od początku swych zawodowych karier. Wszystkiego uczyli się tam od swoich szefów, brali udział w mnóstwie dodatkowych szkoleń przygotowujących do korzystaniu z nowych albo mało znanych kulinarnych technik i produktów, konfrontowali się z opiniami gości. Nieco ponad rok temu Wojciech Bryg, właściciel hotelu zdecydował się uczynić z nich duet szefów kuchni.
– Nasz szef jest wymagający. Uważa, że za wszelkie kompromisy z jakością hotelu czy restauracji przyjdzie raczej prędzej niż później zapłacić. Dla nas to komfortowa sytuacja: w restauracji i pizzeri możemy korzystać z produktów najwyższej jakości, a reszta zależy już tylko od naszych talentów i pracowitości – mówią zgodnie szefowej „niebieskiej” kuchni.
Jej menu cieszy się w Krakowie dobrze zapracowaną renomą. Zarówno wśród gości hotelowych wśród których bywają np. słynny piłkarz Robert Lewandowski, gwiazdy kina, muzyki, ale też i kulinarni mistrzowie jak i wśród organizatorów biznesowych i rodzinnych przyjęć, z których wiele odbywa się w położonej na III pietrze hotelu restauracji Vanilla Sky.
Menu przygotowywane przez panów Mateusza i Dariusza podlega sezonowym zmianom. – Stawiamy na sprawdzone smaki, ale lubimy dołożyć do nich zaskakujące akcenty, korzystać z doświadczeń kuchni molekularnej – opowiadają szefowie. Świeże truskawki podają więc z imbirem, a latem można tam zjeść kompozycję trzech chłodników: z melona, czerwonego buraka i ogórka. Każdy ze świeżym i zaskakującym dodatkiem.
Mateusz Ochlik swoim najlepszym gościom poleciłby na przystawkę carpaccio wołowe z odrobiną balsamicznego kawioru. Potem podałby zupę z warzywami i z carpaccio z halibuta lub łososia. Na danie główne poleca najwyższej jakości polędwicę wołową z sosem z zielonego pieprzu, ziołową skorupką i grillowanymi pieczarkami. Dariusz Skumurowski proponowałby zacząć posiłek od przystawki z wędzonego (oczywiście na miejscu!) łososia z papryką, kompresowanym ogórkiem i przepiórczym jajkiem. Dalej stawiałby na białe szparagi w postaci kremu z nietypowymi dodatkami – kilkoma kroplami oliwy rydzowej, gryczanym krakersem i szynką ogonową nabytą na targu na niemal sąsiadującym z hotelem placu na Stawach. Jako pasjonat ryb na danie główne wybrałby dla swych najważniejszych gości bałtyckiego łososia i dorsza z risotto szpinakowym i sosem ze skorupiaków.
– Crème brûlée! – odpowiadają zgodnie i bez namysłu obaj szefowie pytani o ich najlepszy deser. Przygotowują go według autentycznych francuskich receptur. Teraz postanowili je urozmaicić dodatkiem gorzkiej czekolady i odrobiną kręconych w ich kuchni lodów. – Bo w kuchni najważniejsza jest tradycja, odwaga i fantazja – uśmiechają się.









PLACES WORTH YOUR TIME