Cracow Art Week KRAKERS w MCK

0

MCK już po raz kolejny będzie partnerem instytucjonalnym KRAKERSa – największego święta sztuki współczesnej w Krakowie. Z tej okazji zapraszamy w sobotę, 13 kwietnia wszystkich miłośników sztuki do bezpłatnego zwiedzania wystawy Czas przełomu. Sztuka awangardy
w Europie Środkowej 1908-1928
w Galerii MCK oraz na dwa panele dyskusyjne, których będziemy gospodarzami.

Wydarzenia w ramach Cracow Art Week w MCK, sobota, 13 kwietnia (wstęp wolny):

  • 13.30–15.00, Sala Panoramiczna

ArtistTalk: Janek Simon

Spotkanie z Jankiem Simonem – twórcą instalacji interaktywnych, filmów wideo, obiektów i akcji artystycznych. Źródłem jego inspiracji bywają gry komputerowe i internet. W swojej twórczości wykorzystuje elementy przewidywania przyszłości, tematykę katastrofy, mającej nadejść zagłady.

Debiutował w 2002 roku pracą „Carpet Invaders” – prostą grą komputerową, której planszą był rzutowany na podłogę obraz dywanu, a w znanym filmie „Odlot” z panoramy Krakowa po kolei, niczym z rakiety kosmicznej, startują poszczególne wieże zabytkowych budynków, miasto staje się płaskie. Tematem spotkania będzie prezentacja projektów artysty – zarówno tych już powstałych, jak i zaplanowanych.

  • 15.30–17.00

Szukając krupiera – panel dyskusyjny

Goście: Bartolomeo Koczenasz, Jakub Woynarowski, Michał Zawada

Moderacja: Piotr Szarzyński

Prywatne galerie są sprawniejsze. Państwowe galerie więcej mogą. Za Akademią stoi tradycja. Muzeum nobilituje. Sieć jest przyszłością. Niezależni są autentyczni. Nowicjusze mają największą determinację. Przyszłość należy do artist run spaces. Ilu uczestników
„art worldu”, tyle opinii o tym, gdzie stoją artystyczne konfitury, jaką przyjąć strategię,
by osiągnąć sukces, uznanie i pieniądze. Płynąć z mainsteamem czy tworzyć nisze? Wspierać się na innych czy nie oglądać się na nikogo? Koncentrować się na realu
czy na sieci? Ale też: działać lokalnie czy dać się zassać przez stolicę? I w ogóle, kto rozdaje karty, które pozwalają wygrać w tę grę?









PLACES WORTH YOUR TIME