Developing the Bieszczady

0

angielski

Henryk Sułuja, President of the Union of Bieszczady Local Authorities and Mayor of Ustrzyki Dolne, talks to Welcome.
– Why did the local authorities of the Bieszczady region decide to unite in the way they have?
– The areas which we administer are very large and have beautiful landscapes, but have relatively few people. We realised that if we continued to act on our own, there would be little chance of our voices being heard in the region and in the country. And so a decision to work together was made. This year the Bircza and Lesko will join us, which means we will represent all the local authorities of the Bieszczady Mountains. We will be able to pool our experience and apply jointly for European Union funds needed to finance projects important for the whole of the Bieszczady. We contend, for instance, with the limitations imposed by the Nature 2000 programme, as most of our region is covered by various forms of nature and landscape protection. We do treat them as our great treasure too, but at the same time we have to remind others that the Bieszczady are not only a land of wolves and other wild animals, but are also a land of the people who live here and who have the right to live in conditions worthy of the 21st century.
– What are you doing to find a way out of this dilemma?
– We think that the more civilised the living conditions are the safer nature will be. A big, modern waste segregation plant which has been opened in Ustrzyki Dolne this year is one of the first joint projects we launched. We are planning to solve the problem of a sewage system and sewage treatment in a similar way. We put a lot of emphasis on opening up the Bieszczady, especially to visitors, by means of good roads, and we contributed to the development of the border crossing to Ukraine in Krościenko. This year a coach terminal is being constructed there at a cost of zł11 m. Krościenko is now one of three border crossings on the Polish eastern border which meet all the requirements of the EU, and the only one where customs clearance and border checks are carried out by Polish and Ukrainian officers together. We are also counting on the development of the railway border crossing there. We have been trying to open new border crossings and to restore the Zagórz-Ustrzyki Dolne-Hyrów-Niżankowice-Przemyśl railway line, which would run partly through the territory of Ukraine. This would allow opening direct rail connections with Warsaw and the rest of the country. We have lobbied intensively for constructing exits for the Bieszczady from the A4 motorway, which would improve links with the region considerably.
– The Bieszczady Mountains remain completely unspoilt, but are gradually losing their reputation as a remote and forsaken land.
– This is true. Interest in the Bieszczady is growing. This is clearly visible, for instance, in dramatically rising property prices and increasing tourist traffic, both domestic and foreign. We receive many visitors from Germany, who come here to go skiing in Ustrzyki or relax by the Solińskie Lake. Ustrzyki Dolne has developed into the winter capital of south-east Poland in recent years, and modern facilities make it possible to take 8,000 skiers per hour to the ski runs there (including the slope meeting FIS requirements). There are more and more guest-houses and hotels. And all this is sunk in the unique nature of our mountains. We also hope that the Bieszczady will be able to receive thousands of visitors from all over the continent who will come to the European Football Chamionship in 2012, which Poland and Ukraine are hosting together. Lvov, where some of the matches will be played, is only 90 km from our region.

polski
Bieszczady razem dla przyszłości

Rozmowa z Henrykiem Sułują, przewodniczącym Związku Bieszczadzkich Gmin Pogranicza i burmistrzem Ustrzyk Dolnych.
– W jakim celu bieszczadzkie gminy zdecydowały się założyć kierowany przez Pana Związek?
– Nasze gminy są bardzo rozległe, mają wspaniałe krajobrazy, ale niewielu mieszkańców. Zrozumieliśmy, że działając pojedynczo nie mamy szans sprawić, by nasz głos był dobrze słyszalny w regionie i w kraju. Postanowiliśmy więc działać razem. W tym roku do Związku przystąpią gminy Bircza i Lesko. To oznacza, że będziemy zrzeszali już wszystkie gminy znajdujące się na terenie Bieszczad. Możemy więc łączyć nasze doświadczenia, wspólnie zdobywać fundusze Unii Europejskiej, by finansować przedsięwzięcia ważne do całych Bieszczad. Bardzo mocno borykamy się np. z ograniczeniami wynikającymi z programu Natura 2000. Ponad połowa powierzchni naszych gmin, a w niektórych nawet sto procent objętych jest różnymi formami ochrony przyrody i krajobrazu. My także traktujemy je jako nasz największy skarb, ale musimy stale przypominać, że Bieszczady to nie tylko kraina wilków i innej wspaniałej zwierzyny, ale też ludzi, którzy mają prawo żyć w warunkach godnych XXI wieku.
– Co więc robicie, by znaleźć dobre wyjście z tego pozornego przecież dylematu?
– Uważamy, że przyroda będzie tym bezpieczniejsza im życie naszych mieszkańców będzie nowocześniejsze, bez zapóźnień cywilizacyjnych, zorganizowane. Jednym z naszych pierwszych wspólnych przedsięwzięć była otwierana w tym roku w Ustrzykach Dolnych duża, nowoczesna stacja segregacji śmieci. Będzie pracowała na rzecz wszystkich gmin. Podobnie kompleksowo chcemy rozwiązać problem kanalizacji i oczyszczania ścieków. Zależy nam też bardzo na komunikacyjnym otwarciu Bieszczad, zwłaszcza dla turystów. Bardzo jesteśmy zadowoleni, że udało się nam przyczynić do rozbudowy przejścia granicznego z Ukrainą w Krościenku. W tym roku kosztem 11 mln PLN powstaje tam terminal dla autobusów. A jest już Krościenko jednym z trzech przejść na polskiej granicy wschodniej spełniających wszystkie wymogi unijne i jedynym, na którym prowadzona jest wspólna ze stroną ukraińską odprawa celna i graniczna, Liczymy też na rozbudowę tamtejszego kolejowego przejścia granicznego. Zabiegamy o otwarcie następnych przejść granicznych i o przywrócenie wiodącego przez teren Ukrainy połączenia kolejowego Zagórz-Ustrzyki Dolne-Hyrów-Niżankowice-Przemyśl. Pozwoliłoby to na uruchomienie bezpośrednich kolejowych połączeń z Warszawą i resztą kraju. Bardzo mocno lobbowaliśmy, aby przedłużana od Krakowa na wschód autostrada A-4 miała zjazdy dające łatwą komunikację z Bieszczadami.
– Ale przecież Bieszczady bez uszczerbku dla swej urody tracą już opinię krainy odległej i zapomnianej.
– Zgadza się. Zainteresowanie Bieszczadami rośnie. Widać to np. po błyskawicznie rosnących cenach nieruchomości i coraz większym ruchu turystycznym, nie tylko krajowym, ale i zagranicznym. Bardzo wielu gości przyjeżdża do nas np. z Niemiec by jeździć na nartach w Ustrzykach czy odpoczywać nad jeziorem Solińskim. Ustrzyki Dolne wyrosły w ciągu kilku lat na zimową stolicę południowo-wschodniej Polski. Dzięki nowoczesnej infrastrukturze w ciągu godziny można tam wywieźć na narciarskie trasy (w tym dwie z homologacją FIS) 8 tysięcy osób. Przybywa stale nowoczesnych pensjonatów, hoteli, a wszystko zanurzone jest w niezwykłej przyrodzie naszych gór. Liczymy, że na piłkarskie mistrzostwa Europy, jakie w 2012 roku organizują Polska i Ukraina, Bieszczady będą gotowe do przyjęcia tysięcy turystów z całego kontynentu. Przecież od Lwowa, gdzie rozgrywane będą mistrzowskie mecze, dzieli gminy zrzeszone w naszym Związku zaledwie 90 kilometrów.








PLACES WORTH YOUR TIME