Macherzy – wolontariusze FKŻ

0

 

Kiedy wrócę do swojego kraju, chce być prawdziwym ambasadorem kultury żydowskiej, będę mówił o jej pięknie i bogactwie, będę mówił o tym czego tutaj, na Kazimierzu doświadczyłem.

To Basit. Ma 22 lata, urodził się w Pakistanie – od jakiegoś czasu mieszka i studiuje w Budapeszcie. Jest muzułmaninem, o kulturze żydowskiej wiedział niewiele. Po miesiącu spędzonym wśród Macherów – wolontariuszy FKŻ i poznaniu Festiwalu Kultury Żydowskiej stwierdził, że chce tu wrócić, chce dowiedzieć się jeszcze więcej.

Kiedy kilka lat temu sama byłam wolontariuszką FKŻ, zrozumiałam, że jego misją jest nie tylko promowanie kultury żydowskiej, ale przede wszystkim budowanie lepszego świata tu i teraz dla wszystkich na równi – niezależnie od pochodzenia, religii czy przekonań. Te słowa Basita pokazują, że nie tylko ja tak pojmuję festiwal, a będąc od kilku lat koordynatorką wolontariatu cieszę się, że mogłam to swoje doświadczenie przekazać innym.

Jak na jubileuszową edycję FKŻ przystało, również tegoroczny program wolontariacki był wyjątkowy. Choć od wielu lat mamy wolontariuszy z zagranicy, nigdy wcześniej nie reprezentowali oni aż 15 krajów! Tegoroczni Macherzy pochodzili z Niemiec, Włoch, Izraela, Polski, Węgier, Ukrainy, Azerbejdżanu, Pakistanu, Indii, Białorusi, Kongo, Peru, Hiszpanii, Francji czy Portugalii. Nigdy wcześniej też program dla wolontariuszy nie był tak długi – w tym roku ta międzynarodowa ekipa spędziła na Kazimierzu aż 30 dni, a to dzięki dofinansowaniu otrzymanemu w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności.

Na cały miesiąc Kraków stał się ich drugim domem, a inni wolontariusze i koordynatorzy – najbliższymi osobami. Zbudowali własną wielokulturową wspólnotę, w której szacunek, tolerancja, równość, otwartość były nie hasłami, ale codzienną praktyką. Tegoroczny wolontariat stał się swego rodzaju odpowiedzią na aktualne wyzwania społeczne Polski, Europy – całego świata.

Szczególnie teraz, w obliczu tak wielu niepokojów, namacalność tego kulturowego tygla pozwoliła na doświadczenie tego, co tak naprawdę daje wielokulturowość i jak pięknie możemy się różnić, tworząc w ten sposób spójną i dobrze funkcjonującą społeczność. Każdy z nas przecież tej wspólnoty potrzebuje. Potrzebuje poczucia przynależności i bycia u siebie, szacunku dla swojej odmienności.

Jako koordynatorka tego projektu z dumą patrzyłam, jak z dnia na dzień (oczywiście –  nie bez mniejszych czy większych napięć) buduje się prawdziwa wspólnota, jak zacierają się różnice, choć każdy z uczestników pozostaje silną indywidualnością, jak nabierają coraz większej wiary w siebie, jak budują zaufanie do innych i jak rośnie ich poczucie sprawczości.

Po 30-dniowym pobycie w Krakowie, na Festiwalu Kultury Żydowskiej, czterdzieścioro ludzi z całego świata stało się nie tylko ambasadorami kultury żydowskiej w całym świecie, ambasadorami naszego festiwalu, ale ponad wszystko – ambasadorami wzajemnego szacunku szacunku ponad różnicami kulturowymi, religijnymi, społecznymi i ponad polityką, która jest doskonałą pożywką dla konfliktów.

To oni zbudowali wspólnotę, otwartą na różnorodne wyznania, opinie i pochodzenie – opartą na solidarności, akceptacji i przede wszystkim wolności. Dla wielu z nich ten pobyt był pierwszym spotkaniem z kulturą żydowską. Zobaczyli jej piękno i różnorodność; udział we wspólnej kolacji szabatowej pokazał im uniwersalne wartości płynące z judaizmu. Dla żydowskich uczestników wielkim zaskoczeniem był fakt, jak wielki udział w odbudowie społeczności żydowskiej w Polsce odgrywają nie-Żydzi.

Dla mnie osobiście – wielką radością i dumą było to, że Festiwal Kultury Żydowskiej, który od lat już współtworzę, stał się przestrzenią, w której każda osoba – bez względu na to w co i jak wierzy, o ile w ogóle wierzy, skąd pochodzi, co robi w życiu – znajdzie swój dom, szacunek i spełnienie. Czyli to, co dla każdego człowieka jest najważniejsze.

Edyta Gawlak
Koordynatorka wolontariatu FKŻ









PLACES WORTH YOUR TIME