Rebecca Moss, Od wzniosłości do śmieszności

0

Rebecca Moss, Od wzniosłości do śmieszności

wernisaż: 25.01.2019 (piątek), godz. 18

czas trwania: 26.01–31.03.2019

kuratorka: Anna Bargiel

współpraca aranżacyjna: Agata Biskup

koordynacja: Jolanta Zawiślak

miejsce: Galeria Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki, Galeria Dolna

Wystawa Od wzniosłości do śmieszności w Bunkrze Sztuki jest pierwszą indywidualną prezentacją młodej brytyjskiej artystki zainteresowanej momentami zakłóceń, chaosu i porażki. W 2016 roku o Moss zrobiło się głośno w mediach brytyjskich, gdy (w trakcie pobytu na nietypowej rezydencji artystycznej „Twenty-Three Days at Sea: Travelling Artist Residency” prowadzonej przez Access Gallery) z powodu ogłoszenia bankructwa przez firmę będącą właścicielem kontenerowca płynącego z Vancouver do Szanghaju utknęła na tydzień wraz z całą załogą na statku zmuszonym do cumowania na wodach Pacyfiku. Ta absurdalna historia to jakby scenariusz wyreżyserowany przez artystkę, której sztuka przypomina filmy komediowe z motywem getting stuck.

W najnowszych pracach, głównie krótkich formach wideo, utrzymanych w typowej dla niej poetyce burleski, Moss powraca nad brzeg Tamizy w rodzinnym Essex, by przy pomocy „działań dokamerowych” polegających na minimalistycznych interwencjach w naturę eksplorować heroiczne narracje w relacji do otaczającego ją krajobrazu. Na potrzeby swoich wideo tworzy często niedorzecznie skomplikowane struktury, do wykonania których wykorzystuje masowo produkowane przedmioty codziennego użytku, na przykład zabawki. Ich estetyka przypomina machiny z rysunków Rube’a Goldberga czy cieszące się masową popularnością filmiki w stylu DIY Challenge, jakich pełno w serwisach internetowych typu YouTube. Te z pozoru przypadkowe, a w rzeczywistości precyzyjnie przemyślane konstrukcje przeznaczone do wykonywania banalnie prostych zadań są nośnikiem emocji rozpiętych między oczekiwaniem i niespodzianką, między rozczarowaniem i porażką.

Główną bohaterką, a raczej antybohaterką filmów jest często sama artystka, przypominająca postać z krótkometrażowego Lea in convitto z 1910 roku. W filmie tym tytułowa Lea – grana przez Leę Giunchi, znaną włoską aktorkę komediową z początków kina niemego – gubi kłębek wełny, który dostała od rodziców, chcących wyperswadować córce czytanie książek i proponujących w zamian bardziej odpowiednie dla młodych dziewcząt zajęcie, czyli szydełkowanie. Poszukując kłębka (który przyczepił się Lei do pleców), bohaterka w panice demoluje kompletnie mieszkanie, dzięki czemu dostaje książkę z powrotem.

Inscenizowanym przez Moss slapstickowym scenariuszom, w których posługuje się prostymi środkami wyrazu, blisko do konceptualnych działań Basa Jana Adera, testującego w pracach romantyczne klisze. Jej prace to polemika z dominującą w pejzażu figurą męskiej postaci, znaną z romantycznych obrazów, a także wielką spuścizną brytyjskich artystów landartowych takich jak Richard Long. Język pastiszu i banału, stosowany świadomie przez artystkę, nie tylko demitologizuje męskich bohaterów, lecz równocześnie – podobnie jak w przypadku działań Barbary Kruger – dekonstruuje patriarchat, na którym oparty jest system sztuki.

Anna Bargiel

Dorastałam i ciągle pracuję gdzieś między hrabstwem Essex a Londynem; tam, gdzie Tamiza uchodzi do Morza Północnego. Ten płaski, podmokły teren bywał określany „śmietnikiem Londynu” i „poprzemysłowymi nieużytkami”. Kryje się za nim jednak bogata historia radykalnej polityki, architektury i filozofii, która miała ogromny wpływ na ukształtowanie mojej relacji z krajobrazem.

Wykorzystuję różne media, ale bardzo często wybieram formę krótkich filmów, w których przed kamerą kreuję scenki i gram z użyciem rekwizytów. Lubię pracować w otwartej przestrzeni, uwzględniając fizyczne i emocjonalne granice między ciałem a krajobrazem. Moje prace można nazwać poematami, epizodami, urywkami, scenami. Mimo że to, co robię, może początkowo wydawać się chaotyczne, kompozycje moich prac są bardzo precyzyjne.

Czerpię inspirację z absurdalnych i slapstickowych komedii. Posługuję się antymonumentalnymi wtargnięciami w przyrodę, eksploruję podmiotowości zdecentrowane. Wykonuję gesty powiązane z konkretnym miejscem. Sięgam do praktyk z nurtu psychogeograficznego i sytuacjonistycznego, ale widzę, że brak w nich głosów kobiecych. Naruszam więc zbanalizowane powiązania kobiecości z biernością i pięknem, aby w żartobliwy sposób podkreślić ucieleśnienie ich wzajemnych relacji z pejzażem.

Rebecca Moss

Rebecca Moss (1991) – brytyjska artystka, szczególnie przywiązana do krótkich form wideo i absurdalnych scenariuszy. Kreuje komiczne epizody z udziałem własnym, w które wplata obiekty masowej produkcji, osadzając je w naturalnym krajobrazie. Pozornie surowe i przypadkowe, lecz w istocie precyzyjnie zaplanowane prace kontrastują to, co niepoważne i banalne z monumentalnym i podniosłym. Ukończyła rzeźbę (MA) na Royal College of Art w Londynie (2017), a wcześniej malarstwo (BA) na Camberwell College of Arts w Londynie (2013). W 2017 roku została nominowana do prestiżowej nagrody Future Generation Art Prize (PinchukArtCentre, Kijów). W 2016 roku odbyła rezydencję „23 Days at Sea Container Ship Residency” (Access Gallery, Vancouver). W 2015 roku wygrała konkurs na interwencję rzeźbiarską nad Kanałem Bristolskim (Somerset Art Works). Jej prace były prezentowane w ramach wystaw zbiorowych i pokazów, m.in.: TBCTV (Somerset House, Frieze Week, 2018), Future Generation Art Prize 2 (Palazzo Contarini Polignac, Biennale w Wenecji, 2017), Future Generation Art Prize (PinchukArtCentre, Kijów, 2017), Stick or Twist (Castlefield Gallery, Manchester, 2017), OTHER (Courtyard Gallery 1, London, 2016), The Tomorrow People (Elevator Gallery, London, 2014). Mieszka i pracuje pomiędzy Essex i Londynem.









PLACES WORTH YOUR TIME