W Ukrainie – nowa wystawa fotografii Justyny Mielnikiewicz w krakowskim MCK

0

Wystawa w Międzynarodowym Centrum Kultury „W Ukrainie. Justyna Mielnikiewicz” 

2 września –  6 listopada 2022 r.

Wojna w Ukrainie pokazana inaczej niż ta na co dzień oglądana w mediach. Bez działań militarnych, krwi i zniszczeń. Z ludzkimi emocjami, losami, codziennością podszytą wojenną grozą. Tak dokumentuje ją jedna z najbardziej niezwykłych reporterek – Justyna Mielnikiewicz. Jej najnowsze, niepokazywane jeszcze fotografie można zobaczyć w Międzynarodowym Centrum Kultury.

Justyna Mielnikiewicz jest polską fotografką mieszkającą na stałe w Tbilisi w Gruzji. Od lat fotografuje postsowiecki Wschód, w rejonach konfliktów i w miejscach, które były lub są objęte wojną. Jej wielokrotnie nagradzane zdjęcia publikowane są w europejskich i amerykańskich gazetach oraz magazynach. Jak sama mówi, najważniejsze w fotografowaniu są dla niej emocje, dlatego z rozmysłem pomija dokumentowanie działań zbrojnych, koncentrując się na ludzkich mikrohistoriach. Skupiając się na jednostkach, zyskuje siłę, by opowiedzieć o uniwersalnych przeżyciach – tak rozumie swój reporterski obowiązek. Nie przedstawia sytuacji drastycznych, nie czyni z ofiar historii i wojny ofiar obiektywu, nie pozwala widzom żerować na ich cierpieniu. Zatrzymuje w kadrze ich indywidualne losy, nieoczekiwanie i tragicznie, uwikłane w historię regionu i zaborczą politykę Rosji.

Prolog ekspozycji w MCK stanowią zdjęcia pochodzące z jej autorskiego album „Ukraine runs through it”, ukazującego zdarzenia, ludzi i ich historie począwszy od „Rewolucji Godności” po rok 2019. Pozostałe, nigdy wcześniej niepublikowane fotografie, powstały w ostatnich miesiącach i odnoszą się do obecnej odsłony wojny. Tworzą zapis ludzkich dramatów, rozstań, zniszczeń, śmierci, niesprawiedliwości i pustki, komentują wydarzenia rozgrywających się na naszych oczach. Przede wszystkim jednak pokazują, że nawet tuż za linią frontu nadal trwa życie, a ludzie ze wszystkich sił walczą o zachowanie codziennych namiastek normalności. Autorka subtelnie pokazuje amplitudy uczuć i wydarzeń, wkraczając czasem nawet w intymną prywatność. Są to próby odnajdywania się w zdewastowanej rzeczywistości, momenty wielkich wzruszeń, celebrowania kradzionych chwil, kurczowe trzymanie się tego, co ocalało z przemocy.

Bohaterami zdjęć Mielnikiewicz są bowiem przede wszystkim cywile: kobiety, dzieci, wolontariusze, uchodźcy, żołnierze, cisi bohaterowie i niewinne ofiary zbrojnej rosyjskiej agresji. W tym również zwierzęta, których cierpienie także zasługuje na wypowiedzenie. Każda z prezentowanych na wystawie fotografii posiada walor punctum, czyli zdolność do wywołania  silnego wrażenia, a zarazem tworzącego warstwę estetyczno-wizualną. Ich nieodzownym uzupełnieniem są opisy, przygotowane w trzech językach: polskim, angielskim i ukraińskim, bez których nie można zrozumieć kryjących się w kadrach indywidualnych historii. Fotografka opowiada o wojnie z perspektywy konkretnych osób, podaje ich imiona, zawody, wyznanie, pochodzenie, umieszcza je w czasie i przestrzeni. Dlatego jednym z najważniejszych aranżacyjnych kluczy są podane współrzędne geograficzne oraz rozmieszczone na podłodze mapy, pomagające odnaleźć się w topografii Ukrainy. Spójność narracyjno-scenograficzna ekspozycji przejawia się również w prezentacji samych fotografii. Wyeksponowanie ich nie tylko tradycyjnie na ścianach, ale i wielkoformatowych panelach oraz półprzezroczystych tkaninach, pozwala na bliższy i bardziej realistyczny odbiór.

Prace Justyny Mielnikiewicz to kolejna w ostatnim roku ekspozycja w MCK poświęcona Ukrainie. Tuż przed wybuchem obecnej wojny zakończyła się prezentacja wystawy „Ukraina. Wzajemne spojrzenia„, będąca próbą rewizji mitów, stereotypów i wzajemnych polsko-ukraińskich wyobrażeń.  W prezentowanych wcześniej wystawach poruszano zarówno kwestie historyczne, jak i zagadnienia współczesne. Ekspozycje „Kresy na nowo odkryte. Wspólne dziedzictwo Polski i Ukrainy” (2005) czy „Lwów, 24 czerwca 1937. Miasto, architektura, modernizm (2017), pomagały uzmysłowić szerokiemu kręgowi odbiorców wagę działań na rzecz ocalenia wspólnego dziedzictwa, a wystawa „Mit Galicji (2014) konfrontowała mityczne wyobrażenia z wydarzeniami historycznymi. Wystawa „Majdan w obiektywie Jakuba Szymczuka (2016) wizualizowała niezwykłą opowieść o kijowskim Majdanie, który był największym wstrząsem w Europie od czasu upadku muru berlińskiego, z kolei „Ukraina. Czekając na bohatera. Kostyrko, Rawski (2016) podkreślała współdziałanie tworzonej na naszych oczach sztuki z aktualnymi wydarzeniami w kraju.

Ekspozycję „W Ukrainie. Justyna Mielnikiewicz” można zobaczyć od 2 września do 6 listopada 2022 roku na patio Międzynarodowego Centrum Kultury przy Rynku Głównym 25 w Krakowie.

 

Wystawa zorganizowana przez Międzynarodowe Centrum Kultury 

4 May, Zaprizhzhia , Ukraine :
Karina Hadjhava and her daughter Darina (2 and half ) and son Atriom were among Azov Steel Plant evacuees who arrived Zaprizhzhia. With few dozen other civilians for two months they were trapped in Azov Steel Plant bunker .
People trapped for two months in underground bunkers of Mariupol Azov Steel Plant arrived to Zaprizhzhia where they registered as IDP’s . Evacuation was supervised by the Red Cross and United Nations and led by the Ukrainian Government . Vereshchuk Iryna Deputy Prime Minister – and Minister for Reintegration of the Temporarily Occupied Territories came to Mariupol to meet first IDPs freed from Azov Steel Plant . They were given rooms in Khortitsa Palace Hotel among other locations.

March 1, 2022, Lviv road, Ukraine:
Vika holds her niece while her sister Julia looks for the info how they can continue with their travel . They hope to go to Poland where their parents live and will meet them at the border. Resting on her back is a new fried she met in a train- Arina Czorna fleeing with her mother and 5 month old sister . They fled Zaporizhia over night and in the hurry.
IDP’s from various cities of Ukraine arrive to Lviv train station from where they move by trains or buses to the birder- with Poland Slovakia and Hungary – depending where they plan to travel further.

March 2, 2022, Lviv road, Ukraine:
Tattoo with the word : Mir/which means in Russian Peace on the face of Ada Petlia (25) who with her husband Stephan Razin (28), volunteered preparing Molotov cocktails for local defense units . Stephan is since 2014 IDP’s from Donetsk . He met Ada in Kharkiv- where she is from and moved together to Odesa.
They fled Odesa few days ago , after explosions and fights forced them to look for shelter in a basement – Stephan who have seen it it Donetsk before understood it is a war. In Lviv where they were hosted by artist friends they immediately started volunteering to help the IDP’ s and war effort in general . Parents of both- in Kharkiv and Donets continue to defend Russia and being pro-Putin . Because of that Stephan cut ties with his family a few days ago , he stopped talking to them .
On the territory of the Soviet era factory various small companies , clubs and artists were renting space. Since the war started they all united and created a network of volunteers helping IPD’s and war effort , for example by producing Molotov’s cocktails .









PLACES WORTH YOUR TIME