Cześć, tu Nina! Jestem jedną z wolontariuszek na tegorocznej edycji festiwalu i wspieram zespół PR. Miałam już okazję poznać wielu naszych wolontariuszy i byłam zaskoczona, jak bardzo różnorodna z nas grupa: są oczywiście Macherzy z Polski, ale także z Wielkiej Brytanii, Izraela, Niemiec, Portugalii, Turcji, Francji, Azerbejdżanu, USA… Wszyscy bardzo podekscytowani swoją przygodą z festiwalem!

Niektórzy z nas znają Kraków jak własną kieszeń (tak jak ja, rodowita krakowianka!), kolejni chętnie wracają, a dla pozostałych to pierwsza wizyta w Polsce. Dla wielu z nas udział w festiwalu to pierwsze doświadczenie z wolontariatem, za to inni wiedzą już bardzo dobrze, co to znaczy być Macherem.

Mimo tych różnic, wszyscy jesteśmy zachwyceni odkrywaniem Kazimierza i spędzaniem czasu w sercu żydowskiej dzielnicy w Krakowie. Chcieliśmy wziąć udział w tym projekcie na przykład po to, żeby lepiej tę fascynującą kulturę poznać.

Większość z nas – Macherów – mieszka w Krakowie razem i wspólnie spędzamy czas już od dwóch tygodni. Nie sądziliśmy, że będziemy z ludźmi, którzy są tak mili, otwarci i przyjaźni. Wszyscy są na prawdę wspaniali i uśmiechnięci. W wolnym czasie poznajemy Kraków, relaksujemy się w Chederze i testujemy polską kuchnię. … A przy tym ciężko pracujemy!

Angażujemy się w przeróżne aktywności: warsztaty organizowane przez Europejski Korpus Solidarności, stawiamy i urządzamy słynny festiwalowy namiot, pracujemy z artystami i kuratorami oraz pomagamy w naszym biurze festiwalowym. Jesteśmy gotowi by Was przyjąć i ugościć! Festiwal będzie z pewnością okazją do zebrania nowych, wartościowych doświadczeń.

A czy Wy jesteście ciekawi, jak zostaliśmy wolontariuszami na festiwalu i na co liczymy? Opowiem Wam swoją historię!

Urodziłam się w Krakowie i tu spędziłam pierwsze dziewiętnaście lat mojego życia. Po kilkuletniej przeprowadzce za granicę do Holandii, gdzie ukończyłam studia, chciałam wrócić do swojego miejsca urodzenia i poczuć się znowu jego częścią. Przy tym bardzo zależało mi na tym, żeby promować jego dziedzictwo kulturowe w Polsce i poza jej granicami.

Pewnego słonecznego, letniego popołudnia, odpoczywając na schodach Starej Synagogi na Kazimierzu, natknęłam się na grupę free walkerów. Przysłuchując się przewodnikowi, zaczęłam poznawać burzliwą historię społeczności żydowskiej. Byłam bardzo zaskoczona tym, ilu faktów i ciekawostek nie znałam o mieście, w którym dorastałam. To był też moment, w którym zaczęłam dowiadywać się więcej o judaizmie oraz jego znaczeniu w historii Krakowa. W ten sposób odkryłam FKŻ i byłam pod wielkim wrażeniem wysiłków zespołu organizacyjnego ,wkładanych w szerzenie świadomości i celebrowanie kultury, sztuki i historii żydowskiej.

Pomimo dużych starań (przed dwoma laty), aby zostać wolontariuszką na festiwalu, nie mogłam dołączyć z powodu zobowiązań na uczelni. Na szczęście Edyta z ekipy organizacyjnej przypomniała sobie w tym roku o rozmowie, którą kiedyś odbyłyśmy i odezwała się do mnie z propozycją wsparcia działań PRowych w tegorocznej edycji. Bez chwili zastanowienia zdecydowałam się na udział, bo nie chciałam kolejny raz pominąć takiej okazji! Przez udział w festiwalu tego lata i prowadzenie aktywności PRowych z Michaliną, Robertem i Axelle (kolejną wspaniałą wolontariuszką z Lille we Francji), chciałabym podzielić się duchem festiwalu z uczestnikami FKŻ oraz tymi, którzy nie mogli dołączyć.

Dzielenie się radosną, pełną miłości i bogatą atmosferą festiwalu na mediach społecznościowych może wydawać się trudne, ale jesteśmy gotowi na to wyzwanie.

Śledź nas, dołącz do nas i świętuj razem z nami! Jeśli chciałbyś wesprzeć festiwal jako wolontariusz w przyszłym roku, zajrzyj na naszą stronę macherską. W razie pytań zapraszamy do kontaktu. Cieszymy się, że (być może) wkrótce staniesz się częścią naszego zespołu!

Nina Jachna, Macherka