Tunezyjski wolontariusz o 32. FKŻ

0

Adam Chamkhi z Tunezji jest jednym z ponad 60 Macherów – wolontariuszy FKŻ, którzy spędzili w Krakowie 6 tygodni pomagając nam w organizacji i przeprowadzeniu 32. Festiwalu Kultury Żydowskiej, ale też – po raz pierwszy w historii – przygotowali swoje własne wydarzenie festiwalowe. Przeczytajcie, co Adam napisał o swoim doświadczeniu w Krakowie.

Zaledwie kilka dni po ukończeniu moich studiów licencjackich w Tunezji nadarzyła się niesamowita okazja: Festiwal Kultury Żydowskiej zaproponował mi przyjazd do Krakowa. Nie wiedziałem jeszcze, że ta podróż będzie dla mnie okazją poznania ludzi z całego świata, z których każdy posiada swoją unikalną perspektywę i wielką chęć odkrywania Krakowa oraz urzekającej różnorodności kultury żydowskiej.

Ta grupa była tyglem różnych środowisk dającym możliwość poznania osób pochodzących z różnych zakątków świata, których połączyła wspólna ciekawość i pragnienie odkrywania innych kultur. To niezwykłe doświadczenie poszerzyło moje horyzonty, tworząc środowisko, w którym przez półtora miesiąca mogliśmy wymieniać się pomysłami, uczyć się od siebie nawzajem i celebrować bogate dziedzictwo tradycji żydowskiej na Kazimierzu, moim nowym domu. Festiwal stanowił platformę do nawiązywania ważnych kontaktów i głębszego zrozumienia kultury żydowskiej, pozostawiając głęboki ślad w moim życiu osobistym, jak również na drodze zawodowej.

Sięgając myślą do zakończenia festiwalu, mogę stwierdzić, że jestem niezwykle dumny z żarliwego zaangażowania naszego zespołu, pieszczotliwie zwanego Macherami. Podekscytowanie wśród nas wszystkich było wyraźnie wyczuwalne, kiedy z niecierpliwością oczekiwaliśmy na rozpoczęcie festiwalu. Niektórzy z nas dobrze znali już Kraków i nie mogli się doczekać przyjazdu do Polski, inni, tak jak ja, rozpoczynali swoją pierwszą przygodę w tym kraju. W wolnym czasie razem z innymi wolontariuszami chętnie spędzaliśmy razem czas, zwiedzając tętniący życiem Kraków, spotykając się w Chederze, czy delektując się smakołykami polskiej kuchni.

Każdy wolontariusz wniósł inne doświadczenia, niektórzy po raz pierwszy mieli do czynienia z wolontariatem, podczas gdy inni byli już doświadczonymi Macherami, dobrze zorientowanymi w swoich zadaniach. Niemniej jednak, dzieląc wspólny entuzjazm, wzajemną tolerancją, odrzucając wszelkie stereotypy i patrzenie przez pryzmat polityki, wszyscy chcieliśmy zagłębić się w serce kultury żydowskiej w naszym drugim domu, na Kazimierzu.









PLACES WORTH YOUR TIME